Witam wszystkich odwiedzających mojego bloga. Moje imię Mariusz, mój znak to SQ9MES. Mieszkam w Olkuszu.
Krótkofalarstwem zajmuję się hobbystycznie, na pasmach pracuje głównie na VHF/UHF/SHF, oraz poprzez amatorskie satelity.
Zaliczone i potwierdzone mam wszystkie aktywne satelity, we wszystkich modach. Sprzęt którego obecnie używam to: Lincoln 1, Icom 820h, Yaesu 857d oraz Alinco DJ-G7.
Moje wideo można obejrzeć na kanale:
http://vimeo.com/sq9mes



środa, 21 grudnia 2011

5000 QSO via SAT

 Po dwóch latach intensywnej pracy na pasmach UHF/VHF udało się osiągnąć zmierzony cel jaki sobie obrałem zaczynając łączności poprzez amatorskie satelity: 5000 łączności i specjalny certyfikat.
Do tej pory wydano 29 takich dyplomów w skali światowej w tym dwa w Polsce, listę możemy zobaczyć na stronie Amsatu:http://www.amsat.org/amsat-new/awards/viewAward.php?t=w4ami5000  


Moja przygoda z satelitami zaczęła się gdy poznałem Darka SP9TTX chociaż sam o tym jeszcze nie wiedziałem.
Dlaczego wybrałem satelity? skoro na KF można zaliczać łączności z każdym zakątkiem Świata...
-po uzyskaniu pozwolenia radiowego maiłem kategorię B czyli na falach krótkich mogłem poszaleć tylko na 3,5MHz, biorąc pod uwagę veto ojca na anteny przeznaczone na taką częstotliwość odpuściłem sobie, poza tym myślę że większa frajda jest właśnie z łączności poprzez amatorskie satelity, potrzeba sporo pracy i wprawy zanim się opanuje tą sztukę, oczywiście opieram się tutaj na swoim doświadczeniu nie posiadając sprzętu przystosowanego do takich łączności gdzie komputer steruje radiem i rotorem, trzeba było opanować sztukę manualnej korekcji efektu Dopplera a co za tym idzie operowania dwoma radiami, w tym samym czasie trzeba śledzić satelitę i korygować położenie anten kierunkowych, jednocześnie skupić się na samej łączności i prawidłowym zapisie przekazywanej informacji.
Jak sobie z tym poradziłem? przede wszystkim nieoceniona pomoc Darka i korzystanie z jego doświadczenia, w sumie nie wiem czy bez jego pomocy byłbym w stanie sobie poradzić w tym temacie oraz uzyskać dotychczasowe osiągnięcia.

Pierwsza moja łączność na sat to listopad 2008 i najstarszy czynny satelita Oscar-7 na sprzęcie Darka, następnie rok przerwy i teoria w temacie, w okresie letnim następnego roku zdecydowałem się na własnoręcznie wykonanie anteny Arrow podpatrzonej na stronie SP7DPT,  po udanej próbie na Pustyni Błędowskiej zacząłem pracę na satelitach FM-owych z racji posiadania tylko jednego radia Yaesu FT-857d, model ten pozwala na pracę w splicie co przy w/w satelitach nie sprawia problemów, testowałem sterowanie radia poprzez program Orbitron i sterownik WispDDE ale w praktyce nie było większego sensu, gdyż przy tej szerokości kanału śmiało można robić to ręczne, poza tym zauważyłem że w czasie ustawiania częstotliwości przez sterownik i jednoczesnym naciśnięciu PTT, radio zamieniało odbiór z nadawaniem.
Antena ma dosyć szeroką wiązkę więc nie potrzebuje częstej korekcji elewacji.
Od września 2008 roku zacząłem intensywną pracę powoli wprawiając się w satelity z transponderem, zacząłem od AO-07 gdyż satelita ten ma wysoką orbitę a co za tym idzie Doppler jest łatwiejszy do opanowania zwłaszcza w modzie A, i tak przez rok "walczyłem" biegając na strych przestawiając antenę która była zamocowana na statywie aparatu fotograficznego. Elewacje miałem ustawioną na stałe w granicach 20 stopni.
Po około roku i przeprowadzeniu ponad 2000 łączności zdecydowałem się na rotor (sam azymut) oraz nowe anteny Yagi wg. Z Bieńkowskiego które opisałem tutaj, specyfikacja tych anten to: maksymalny zysk przy minimalnej ilości elementów, oraz pełnowymiarowy wibrator, anteny te dodatkowo potrzebują symetryzatora transformującego.
Anteny również mają szeroką wiązkę, co przy rotorze sterującym samym azymutem daje kompromis ustawienia na stałe elewacji ok 20 stopni, jest to wystarczający kąt aby pracować na całym przelocie satelity.
Dodam jeszcze że anteny umieszczone mam pod dachem z eternitu co tłumi sygnał nadawany jak i odbierany oraz zapewne zmienia charakterystykę anten, ale praktyka pokazuje że nie jest to aż taki problem.
Do anten należy oczywiście wykonać diplekser jeżeli używamy jednego radia.
Sprzęt radiowy to Yaesu 857 oraz poczciwy Lincoln z konwerterem 430=27MHz.
Ostatnie łączności były najtrudniejsze, przestał działać AO-51, FO-29, HO-68 a na AO-07 frekwencja spadła po usunięciu loga on-line.
Niestety nie ma zbyt dużo stacji pracujących via sat, przeważnie są te same ale czasami udaje się zaliczyć coś ciekawego, poza tym uzyskany certyfikat jak i dyplomy mają na celu podniesienie frekwencji i aktywności na satelitach których coraz mniej. Zapraszam do łączności oraz prób z satelitami, życzę tak ogromniej satysfakcji jaką mi sprawiają łączności,
Moja statystyka przy osiągnięciu 5000 to:
DXCC WORKED------47
DXCC CONFIRMED--26
GRIDSQUARES------- 85
Ilość łączności na poszczególnych satelitach :
AO-07-----3602
AO-27-----107
AO-51-----418
VO-52-----673
FO-29-----69
SO-50-----57
HO-68-----54
SO-67-----20








4 komentarze:

Anonimowy pisze...

WIELKIE GRATULACJE 73
SQ9ONB

SQ9MES pisze...

A dziękuje bardzo panie Przemku.

Anonimowy pisze...

Witam serdecznie.
Jak wygląda obecnie sytuacja z pracą via sat w paśmie 23cm? Oczywiście down jak i up emisjami fm/ssb/cw.
73, krzysztof sp9qzv

SQ9MES pisze...

Witam, niestety w tym paśmie nie ma nic na 1296 MHz, i jak na razie nic się nie zapowiada.